Na wstępie zaznaczam, że temat jaki chcę dziś poruszyć dotyczy efektu, który częściej występuje w rozmowach na forach internetowych niż w rzeczywistości 🙂 Poco zatem się nim interesować? Zostałem niejako „wywołany do tablicy” podczas jednej z takich dyskusji, dlatego będzie krótko i na temat.

Jak wspomniałem, efekt występuje bardzo rzadko i pojawia się jedynie w lustrzankach. Za jego powstawanie uznaje się nieprecyzyjną konstrukcję mechanizmu nastawiania ostrości w obiektywie lub rzadziej konstrukcji aparatu.

No to na początek definicje:

FF (Front Focus) Ze zjawiskiem mamy do czynienia, kiedy autofocus nastawia ostrość nieco bliżej niż wybrany przez nas punkt
BF (Back Focus) Zjawisko pojawia się (analogicznie), kiedy autofocus ostrość nastawi ciut dalej niż na wybranym przez nas punkcie

Front Focus – ostrość na zdjęciu bliżej niż zakładana

 

Prawidłowa kalibracja

Back Focus – ostrość wyraźnie występuje po za obszarem zakładanym 
Aby sprawdzić czy nasz zestaw (aparat plus obiektyw) jest narażony na występowanie FF lub BF możemy sprawdzić samodzielnie za pomocą specjalnej karty testowej czy linijki. Możemy oczywiście wysłać nasz sprzęt do autoryzowanego serwisu który przeprowadzi odpowiednią kalibrację.

 
Kartę testowa można pobrać pod tym linkiem: Karta testowa

Wykonując test samodzielnie, należy kartę testową ustawić pod kątem 45 stopni względem aparatu i ostawić ostrość na środkową kreskę. Przysłonę otworzyć możliwie szeroko i wykonać zdjęcie testowe.

Ze zjawiskiem FF mamy do czynienia jeżeli kreski znajdujące się przed kreska środkową są bardziej ostre, natomiast jeżeli ostre są te za nią to występuje BF. Sytuacja idealna to ta, w której najostrzejsza jest kreska środkowa czego Wam i sobie życzę 🙂

Takie testy warto uzupełnić o kilka innych jak np fotografowanie z małej odległości baterii czy klocków ustawionych w rzędzie w równych odległościach. Otwieramy maksymalnie przysłonę i i wykonujemy zdjęcia na różnych ogniskowych (nie tylko na skrajnych ale i pośrednich). Jeżeli po przeprowadzeniu kilka prób uważacie ze ze zdjęciami coś jest nie tak to warto udać się do serwisu na diagnostykę i kalibrację

Pamiętajcie, ta wada, nawet jeżeli występuje to jest w większości przypadków niewidoczna 🙂 Czemu? ponieważ najczęściej zdjęcia wykonywane są z odległości kilku bądź kilkunastu metrów od obiektu i często przy małych otworach przysłony rzędu f8-f16. Mamy zatem dużą głębię ostrości i mimo wady sprzętu fotografowany obiekt znajduje się w strefie ostrości. Efekt zauważymy przy fotografowaniu z małej odległości i na bardzo szeroko otwartej przesłonie.

Zatem czy jest „o co kruszyć kopie”? No więc moim zdaniem nie, chyba że zajmujecie się fotografia macro (ale tam i tak ostrość powinno się ustawiać ręcznie) lub robicie bardzo bliskie portrety (wówczas model może mieć twarz lekko nieostrą „FF” lub uszy bardziej ostre niż oczy „BF”)

Na koniec jedna uwaga – nie każda nieostrość na zdjęciu spowodowana jest wadą obiektywu. W innym świetle niż wzorcowe 5500 K (światło w godzinach południowych), każdy obiektyw będzie miał tendencję do lekkiego niedoostrzenia lub przeostrzenia. Praw fizyki nie oszukamy 🙂